zima za oknem, mróz atakuje nasze nieosłonięte "organy", które aż kwiczą aby się ogrzać a wtedy najlepiej pod kołderkę...ciepłą z piórkami...i tak ogrzewam widokiem każdego zmarźlaka:):):):) ( przynajmniej próbuję:):):):) róż ciepły cukierkowy...mmmmm...wspomnienie lata:):)::)
SŁODKO! :)
OdpowiedzUsuń