rośliny są zielone ponieważ zawierają chlorofil...zielony uzyskuje się z połączenia dwóch kolorów ciepłego słońca i chłodnego nieba...zielone może być "światło" ( jakież może być pozytywnym sygnałem, nie tylko na przejściu dla pieszych)...być zielonym w niektórych przypadkach to codzienność:)...nie mieć zielonego pojęcia ( ulubione powiedzenie leniwych:)))...zielony jak szczypiorek pozornie sympatycznie brzmiący wg mnie przywar:) i pozielenieć z zazdrości (uczucie dla słabych?? choć ile trzeba mieć siły żeby się "nakręcać":))...tyle odpowiedników dla "pospolitego" koloru...moja dzisiejsza stylizacja porwana tematem zielonego po prostu go wsadziła za kratki!:) ukarałam zazdrość:):):):) może jak posiedzi to zmądrzeje? życzę dziś ( i nie tylko) wszystkim zielonego dnia ! aby nikt nie doświadczył skutków zazdrości a tym bardziej nią szastał!!
P.S. w związku z tym,że "mój" kolor jest taki "zgniły" stąd powędrował pod pojęcie zazdrości:):):
"Zazdrość czerpie swoje źródło z kompleksów i wygórowanych, a niespełnionych ambicji."
Dzień Świstaka
P.S. temat niewyczerpany powróci:):):):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz